Dziennik Muzyczny
Strona głównaWpis Dziennika Muzycznego numer 44
Koszalin, 22. 05. 2009 r.
List do grafologa
Jestem nauczycielem muzyki
i mam nadzieję
że może to ja jestem Beethovenem.
Mieszkam na co dzień w Holandii
z żoną, dziećmi i psem –
którego uszy są jak symfonie.
Gdy zasiadam do pianina
wszystko wokół rośnie
staje się pełne i pulchne.
Chcieli mnie wziąć do piekarni,
aby nie sypać do chleba
tej obrzydliwej chemii.
Ale odkąd Polska jest w Unii
nie mam widoków na pracę
jako chlebowa przygrywka.
Błagam sprawdźcie u siebie
czy moje pismo się zgadza
z zapisami w partyturach.
Andrzej
Marek Hendzel
Do góry