Wydawnictwo Oficyna
Strona główna Dziennik Muzyczny
Wydawnictwo Oficyna Kompozytorzy Dziennik Muzyczny Recenzje Instytut Neuronowy Do pobrania Krótki opis Kontakt
 
 

     

Poprzednie 

Następna

Koszalin, 24. 07. 2009 r.

 

 

 

Emerytura muzyczna. Najpierw grać dla Niemców. Potem stać się prawie-polakiem i grać dla Polaków. Potem znowu grać dla Prusaków. Potem grać dla Napoleona i Polaków. Potem grać dla Polaków pod carem. A potem osiąść na mieliźnie na emeryturze od cara.

 

Czy nie pięknie? Prawie jak „Biała Gwardia”. A tu nie jest nawet biało-czerwona. Ale jakaś forma prostytucji muzycznej: siermiężnej, jowialnej i zazdrosnej. Jednakże miała owa siermięga sprzedajna odrobinę dobrego smaku, by chociaż Chopina nazwać genialnym. A cała reszta? Może i mieli rację ci, którzy tego grać nie chcą. Muzyka ma różne twarze. Niektóre przemijają bezpowrotnie.

 

Szkoda tylko wiedzy o tym, która powinna być dostępna. Niekoniecznie jak powietrze i woda, ale przynajmniej tak jak przyzwoicie zrobione buty. Jeśli już trzeba uciekać, to trzeba wiedzieć przed czym. Tupot obuwia to już jakiś szkielet muzyczny. Teraz trzeba wymyślić piękny temat.

 

 

Andrzej Marek Hendzel

 

Do góry